Potwierdzenie wprost, że pod adresem Elektoralna 5 Hurtowe Składy Papieru ob. Konigsteina były równolegle z siedzibą KaWuSki, być może nawet w tych samych pomieszczeniach, i to do późnych lat 30-tych. I zwraca uwagę zasięg: Wilno, Łódź, Sosnowiec ...

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Potwierdzenie roku wprowadzenia do sprzedaży piór wiecznych. 6 lipca 1930 piszą, iż "w najbliższych dniach fabryka wypuszcza niewyrabiane dotychczas w kraju wieczne pióra (...)"

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

W roku 1909 odbyła się Wystawa Przemysłu i Rolnictwa w Częstochowie.


Źródło: wystawa1909.pl

Wystawa była największą wystawą na ziemiach polskich przed I wojną światową. Prace nad jej organizacją rozpoczęto już roku 1907, kiedy inicjatorzy projektu rozesłali ponad sto listów do ziemian, przemysłowców i inteligencji. Wystawę Przemysłu i Rolnictwa zwiedziło według różnych szacunków od 500 do 750 tys. osób. Było ponad 660 wystawców, w tym firmy amerykańskie, francuskie, belgijskie, czeskie, szwajcarskie, angielskie, a nawet brazylijskie.
W Grupie V (Przemysł metalowy), wśród nagrodzonych był również Konrad Wasilewski.


Poniżej fragment wycinka prasowego dotyczącego tej wystawy. Medal srebrny wielki za krajową produkcję stalówek.



Firma K. Wasilewskiego otrzymała również dyplom uznania:


Pełny spis nagrodzonych i szczegółowe informacje wraz z mnóstwem materiału do oglądania nt. wystawy: Wspomniana wyżej strona - http://www.wystawa1909.pl

Ale dla Konrada Wasilewskiego otrzymywanie nagród za osiągnięcia w przemyśle nie było żadną nowością. Okazuje się, że doświadczenie niezbędne do późniejszego uruchomienia, do spółki z Ludwikiem Schmidtem, słynnej produkcji stalówek, zdobywał w zupełnie innej branży, choć, jak widać, inteligencja techniczna już wtedy na najwyższym poziomie.

Cofamy się w czasie o niecałe 13 lat. Gazeta Rolnicza z 1896 roku donosi, co następuje ...




Na wyżej wspomnianej wystawie z 1909 roku, K. Wasilewski miał swoją część wystawienniczą:




Na tej samej wystawie swoje produkty prezentował Tadeusz Rychter. Ciekawe jest to, że jego zakład produkcyjny zarejestrowany był na ul. Okopowej 21, czyli pod pierwszym adresem firmy, która później stanie się Towarzystwem Przemysłowym K. Wasilewski i S-ka.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Fantastyczna robota Mac! Dziękuję! Ja zawsze łaknę takich smakowitych wiadomości jako kania dżdżu...
P.S.
Lekko OT - zastanawiałem się kiedyś nad etymologią nazwy "Krywit" ...
Czyżby zwyczajnie od KRYstyna i WITold? KRYstian WITkowski ?? A może od jakiegoś Krywania (Krzywania)??...
Masz jakieś informacje ...?

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )

Krystyną i Witoldem się zajmiemy. A tymczasem mała ERRATA związana z 1 kwietnia.

Informacje powyższe są w 100% akuratne, z jednym wyjątkiem. Mianowicie, nie ma żadnych bezpośrednich dowodów, że K. Wasilewski od maszyn rolniczych to nasz piórowy Konrad Wasilewski. Imię rolniczego medalisty to prawdopodobnie Kazimierz (???) i wydaje mi się, że obaj panowie wspólne mają jedynie nazwisko.
Pikanterii sprawie dodaje fakt (wiem, wiem to jest pikantne tylko dla osoby o moim poziomie szaleństwa), że na wystawie w 1909 roku prezentował swoją ofertę również Józef Wasilewski.


I również dostał medal (mały ale zawsze, coś):



Na koniec reklama maszyny za którą K. Wasilewski z Miodowej 16 otrzymał nagrodę jeszcze w XIX wieku.


Wszelka pomoc w sprawie identyfikacji tego pana mile widziana.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

A już miałem nadzieję że Wasilewski przerzucił się z kucia kos na kucie stalówek..Nota bene, spółka Bronikowski Grodzki i Wasilewski S.A. została niedawno "cudownie wskrzeszona" (pewnie na podstawie jednej akcji z allegro) przez kilku cwaniaków którzy liczą na przejęcie atrakcyjnych terenów w Warszawie.
Czyżby chodziło o tego Wasilewskiego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Wasilewski

Myślę, że tak. Dzięki. Imię Kazimierz pojawia się w materiałach dotyczących wystawy z 1909 roku i zgadzają się informacje dotyczące przedmiotu działalności. Szachy!

Interesująca jest lokalizacja składu. Pod adresem Miodowa 16 - zarówno przed, jak i po wojnie, obecnie, oraz w XIX wieku - znajdował się obiekt sakralny, w którym co prawda wynajmowano/udostępniano na innej zasadzie pomieszczenia do celów komercyjnych (widać to na fotce poniżej), niemniej wydaje mi się, że skład nasion i wypożyczalnia młockarni wymagała jeszcze większej przestrzeni i możliwości wygodnego podjechania powozem konnym. Być może "podwórko" na tyłach budynku, od strony ulicy Podwale stanowiło uzupełnienie przestrzeni w prawej części budynku, od strony nr 14?
Na zdjęciu widać tam szyld placówki sprzedającej pościeli i bieliznę. Kazimierz Wasilewski żył do roku 1929, więc niewykluczone, że po zakończeniu jego pracy zawodowej, pomieszczenia trafiły do nowego najemcy?

Nie jest to bezpośrednio związane z historią niezwykle kolekcjonerskiej obecnie KaWuSki, więc wrzucam tylko poglądowo zdjęcia frontu budynku, projektu znanego architekta Dominika Merliniego. Jego przeznaczenie jest obecnie opisywane jako: Cerkiew i monaster Zaśnięcia Najświętszej Bogurodzicy i św. Jozafata biskupa i męczennika w Warszawie. Zatem po latach zaborów i wykorzystywania jako cerkiew prawosławna, jest to ponownie cerkiew greckokatolicka (kiedyś unicka) oraz monaster ojców bazylianów.
Jakbyście byli w pobliżu, do środka można zajrzeć przez zupełnie przeszklone nowoczesne drzwi.

Pochodzenie zdjęć i grafik opisane na nich. Kopia z drzeworytu pochodzące z 1855 roku (oryginalny wygląd budynku ?) to Wikimedia Commons.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Witajcie,

Zainspirowany nieprawdziwymi informacjami wypisywanymi na temat Kawuski (firmy K. Wasilewski i Ska) i historii piór wiecznych ogólnie w polskich internetach, również w miejscach opisanych jako muzea czy też prestiżowe strony kolekcjonerów pomyślałem, że być może warto sprawdzić rosyjską nitkę tej historii, skoro tam siłą rzeczy (zabór rosyjski w latach 1895-1914) szła zapewne większa/znaczna część sprzedaży do I wojny światowej.

Informacja z rosyjskojęzycznego forum (niestety nie znam kompletnych źródeł, tłumaczenie tzw. wolne czyli automatyczne, wspomagane sprawdzaniem jednostek przeliczeniowych, intuicją i znajomością cyrylicy ze szkoły) oraz reklama z V 1904 pochodząca rosyjskojęzycznego wydawnictwa „Książka adresowa zakładów przemysłowych w Królestwie Polskim na lata 1904/5”, Warszawa, 1904.

Na rosyjskim forum autor przekonuje, że były trzy fabryki stalówek w Rosji (w Moskwie - A. A. Gryazeva, w Warszawie - Konrad Wasilewski, w Rydze - „Rosyjskie Towarzystwo Produkcji Piór Stalowych w Rydze”) i cztery ołówków (w Moskwie - V.F. Karnats, w Warszawie - Stanisław Majewski (w Pruszkowie, w pobliżu Warszawy), w Rydze - E. M. Strauch, w Wilnie - M. Landsman).

Informacja ta nie jest pełna. Publikacja na której jest oparta zapowiada drugi tom, z większą liczbą wymienionych producentów a poza tym ludzie radzieccy kreowali wizję w/g której wszystko co dobre zaczęło się dopiero po rewolucji, więc rzetalelna informacja wymaga obecnie trochę wysiłku. Ale my nie o tym

W fabryce stalówek w Rydze, wyprodukowano m.in. stalówkę upamiętniającą Adama Mickiewicza (na 111 rocznicę urodzin?). Reklama z 1899 roku.



Początek I wojny światowej to koniec poniższego zestawienia. Informacje te to ciekawy punkt odniesienia dla informacji jakie poprzednio zestawiłem analizując informacje prasowe , zwłaszcza w kontekście właścicielskim oraz wcześniejszych ustaleń naszego forumowego kolegi piszącego pod nickiem (nomen omen) Kawuska. Zwraca uwagę (wcześniejsza niż ja zakładałem) prawdopodobna data przejęcia firmy od Konrada Wasilewskiego (1909) i również wczesne zaangażowanie w działania firmy Samuela Koeningsteina.
Nie mam konta na rosyjskim Yandeksie i na razie nie dotarłem do cytowanego wydawnictwa (odnośniki do pobrania wymuszają instalację jakiejś aplikacji Yandeksu właśnie, czego nie chcę robić). Jest polski odpowiednik tego wydawnictwa, ale nowa wersja strony biblioteki cyfrowej, która chwali się jego posiadaniem na razie jest znacznie sprytniejsza niż ja w niedzielę po południu. Poza tym nie będzie raczej zawierać reklam w j. rosyjskim.

Rosyjski wersja zawiera również reklamę fabryki Majewskiego.


a na forum znajdziemy taki oto wpis:
---------------------------------------
Prowincja warszawska:

Fabryka piór stalowych Konrad Wasilewski („K. Wasilewski i spółka”).

Właściciele:
1909 - 1912 - szlachcic Vincent Alexandrovich Arnd - kierownik fabryki,
handlowiec Alexander Feofanovich Mellerovich (Millirovich),
szlachcic Adolf Frantsevich Kroshovsky (Krashevsky) - inżynier.
1914 - Vincent Alexandrovich Arnd - kierownik fabryki, S. A. Kenigstein.

Osoby panów Melerowicza/Milirowicza i Kro- lub Kraszowskiego do sprawdzenia. Być może to Polacy byli?

Rok założenia - 1895.

Środki trwałe:
1909 - 100 tysięcy rubli,
1914 - 90 tysięcy rubli.

Lokalizacja fabryki:
1905 - Warszawa, ul. Okopowa 21,
1909 - 1912 - Warszawa, ul. Chłodna 29,
1914 - Warszawa, ul. Nowolipie 74.

Charakterystyka techniczna i ekonomiczna fabryki:
1909 - silniki elektryczne o łącznej mocy 5 koni mechanicznych., (w/g informacji prasowych po polsku, do których dotarł Kawuska, w pierwszych latach XX wieku był to motor gazowy o mocy 3 koni mechanicznych)
pracownicy - 150,
roczna produkcja piór stalowych (stalówek), guzików, zszywek i spinaczy biurowych do papieru o wartości 120 tysięcy rubli,
1910 - silniki elektryczne o łącznej mocy 3 koni mechanicznych,
pracownicy - 110,
roczna produkcja piór stalowych, guzików i zszywek papierowych: 55 ton;
1912 - silniki elektryczne o łącznej mocy 4 koni mechanicznych,
pracownicy - 90,
roczna wielkość produkcji 40,9 ton;
1913 - silniki elektryczne o łącznej mocy 3 koni mechanicznych,
pracownicy - 120,
roczna wielkość produkcji 75 ton;
1913 - silniki elektryczne o łącznej mocy 6 koni mechanicznych,
pracownicy - 200,
roczna wielkość produkcji 120 ton;
1914 - silniki elektryczne o łącznej mocy 10 koni mechanicznych,
pracownicy - 120,
150 tysięcy rubli - wartość rocznej produkcji piór stalowych (stalówek), guzików, zszywek i spinaczy biurowych do papieru

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

W ostatnim czasie zauważyłem zindeksowaną przez Państwowe Archiwum w Łodzi Dokumentację aktową opisaną jako zawierająca dokumenty dotyczące Tow[arzystwo] Przem[ysłowe] K. Wasilewski i Ska, Warszawa
[ul. Płocka 29-sprawy nacjonalizacji przedsiębiorstwa].
Jednostka archiwalna miała zawierać Kwestionariusz przedsiębiorstwa oraz korespondencję z lat 1946 -50 w przedmiotowej sprawie.

Niestety dokumenty nie były udostępnione w internecie, więc zwróciłem się do Archiwum o możliwość ich zeskanowania. Po opłaceniu tej operacji otrzymałem dzisiaj skany tej jednostki archiwalnej.

Niestety większość to 3 kopie tego samego kwestionariusza (wtedy Poufnego) z maja 1950 roku, który zawiera 15 standardowych pytań dotyczących majątku pozostałego po przedsiębiorstwie, który mógłby zostać znacjonalizowany i przejęty przez Państwo.

Kwestionariusz trafił do Centralnego Zarządu Przemysłu Papierniczego (CZPP) z siedzibą w Łodzi utworzonego na mocy ZARZĄDZENIA MINISTRA PRZEMYSŁU I HANDLU z dnia 12 marca 1948 r. Kwestionariusz został podpisany przez upoważnione osobny reprezentujące Warszawskie Zakłady Papiernicze - Przedsiębiorstwo Państwowe Wyodrębnione z siedzibą w Jeziornej.

Teczka oryginalnie zawierała również raport dot. Spółki akcyjnej Przemysłu i Handlu Papierniczego Wł. Kempiński Warszawa, ul. Tarczyńska 10, ale w toku archiwizacji dokumenty zostały najwyraźniej rozdzielone

Z kwestionariusza dowiemy się jedynie, iż taka firma istniała (Towarzystwo Przemysłowe K. Wasilewski i Ska.Ack.,),
była to fabryka piór stalowych, wyrobów metalowych, galalitowych i przyrządów biurowych oraz, że terenie dawnej siedziby, przy ul. Płockiej 29, dyrekcja Zakładów Sprzętu Transportowego "urządziła na posesji Płocka 29 garaże i
składy oraz nie udało się tamże zebrać żadnych informacji odnośnie orzeczenia (sic!) Ministra Przemysłu Ciężkiego o przejęciu nieruchomości (zwróćcie uwagę na nazwę rodzaju dokumentu; orzeczenia te zawierały listy przedsiębiorstw do przejęcia przez Państwo w poszczególnych województwach) a samo przedsiębiorstwo nie istniało w dniu 5 lutego 1946 (data w związku z dekretem/ustawą ze stycznia 1946 dotyczącymi nacjonalizacji majątku) "gdyż zostało wypalone i wyburzone w czasie powstania 1944 r." W związku z tym faktem na większość pytań kwestionariusza odpowiedź brzmi: nie ustalono.

Jak się okazuje wydatek na skany nie był jednak zupełnie bezcelowy, ponieważ teczka z kwestionariuszami zawierała również poniższy raport z roku 1946 potwierdzający informacje dotyczące losu fabryki, których można było się domyślić i które były wzmiankowane w m.in. w artykule prasowym z tamtych lat, który wcześniej pokazywałem. Na szybko nie udało mi się znaleźć dokumentu na który powołuje się raport (być może to ustawa z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej.) ale nie ma to większego znaczenia, wiadomo o co chodziło. W/g raportu koniec historii firmy reklamującej się znakiem towarowym KaWuSka był niestety końcem ostatecznym i nieodwracalnym ... Na dole dokumentu dopisek odręczny: ani wierzytelności zagranicznych.
Treść dokumentu nie wymaga komentarza.



W archiwum znajduje się również m.in. podobna dokumentacja dotycząca "Omega", M. Szaja i A. Wrocławski, Fabryka piór wiecznych, Częstochowa, ul. Fabryczna 1/3-sprawa nacjonalizacji przedsiębiorstwa. Jeżeli ktoś ma ochotę pozyskać skany (trzeba poprosić o to na tej stronie: https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ka/9448581) a potem opłacić skanowanie i cierpliwie czekać.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

@Mac! dzięki za smakowite jak zwykle informacje, choć niestety smutne...
Swoją drogą, to gdyby sępy umiały pisać, to pewnie podobne pisemko potrafiłyby wysmarować przed pożarciem doczesnych szczątków jakiegoś nieszczęsnego zwierza ...
Z innych smaczków zauważcie słowo "niemcy" pisane (z premedytacją jak sądzę) małą literą ...

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )

Tak, w latach 1945-47 słowo "niemcy" pisano celowo małą literą w książkach i prasie. Mam takie książki z tego okresu np. wydane przez Główną Komisję badania zbrodni niemieckich w Polsce.

Warto jeszcze zwrócić uwagę, że sformułowanie "wierzytelności zagraniczne" oznaczało w tamtym okresie przede wszystkim majątek firm utracony na ziemiach polskich wcielonych do ZSRR.

Dzięki za wyjaśnienie. Zastanawiałem się nad tym.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Dziękuję Mac za kolejną porcję informacji. Masz zacięcie do szukania takich perełek

_________________
Rzuć mnie wilkom na pożarcie a wrócę dowodząc watahą.

I rzeczony kwestionariusz ...

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

W 1946 inwentaryzowali. W 1947 upaństwowili.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Potwierdzenie wprost wcześniejszych ustaleń Łukasza Kawuski odnośnie zmiany zarządu Spółki Akcyjnej na okres okupacji (z wiadomych względów) oraz adresu (biura?) na ul. Moniuszki.
Źródło to dwujęzyczne, polsko-niemieckie wydawnictwo z 1942 roku, "Informator przemysłu i handlu miasta Warszawy i okręgu Warszawy" przygotowany na podstawie danych Izby Przemysłu i Handlu.

Przy okazji info o pokazywanej przeze mnie w zbiorczym wątku o latach 20-tych firmie Copernicus.



Odnośnie informacji z opracowań rosyjskich dotyczących zmian właścicielskich, tj. od kiedy Konrad Wasilewski przestał być właścicielem firmy, poniżej informacja z Kalendarza Handlowego na rok 1914:

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

W 1937 roku powstała, w jednostce projektowej Gelbard Jerzy i Sigalin Roman , taka oto dokumentacja techniczna:


W 1938 roku jakie uzupełnienie powyższego powstały, w firmie Maksymiliana Kona, takie oto dokumentacje techniczne:


oraz

Skany do kupienia w NAC, nie spodziewam się rewelacji, ale inwestycja poza-branżowa ciekawa. Po wojnie była tam zdaje się siedziba powiatowej komendy milicji.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Między listopadem 1942 a lipcem 1944 w Nowym Kurierze Warszawskim (tzw. gadzinówce) pojawiały się ogłoszenia w których panowie Krajewski i Popławski reklamowali sprzedaż m.in. produktów Kawuski, wskazując adresy Krakowskie (Przedmieście?) 17 a potem 15, i Graniczna 14 (Na Granicznej 9 był sklep Pani Szapiro, "firmowy" z produktami Kawuski do 1939).
Ogłoszenia były różnej treści. Przykłady poniżej. Okazuje się, że ci Panowie, nie tylko sprzedawali produkty Kawuski. Poniżej dwa skany z dziennika urzędowego Generalnego Gubernatorstwa z 1942 roku, na drugim, pod nr 5342 wpis dotyczący uzyskania pełnomocnictwa do zarządzania firmą K. Wasilewski (info jest w dwóch językach, po lewej po niemiecku). W ogłoszeniach Pan Krajewski występuje jako J., nie wiem jak to rozumieć, ale wygląda na to, że Pan Franjo Puncuh nie był ostatnim pełnomocnikiem ustanowionym do zarządzania firmą, przed jej ostatecznym końcem.


Przykładowe ogłoszenia:

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Znowu kawał solidnej roboty śledczej.

Dziękuję. Cierpliwość po mojej stronie i mrówcza praca osób zajmujących się dygitalizacją zasobów papierowych, ot co

Poniżej tekst z momentu założenia spółki akcyjnej, który porządkuje i podaje pewne treści, raczej znane wcześniej ale rozproszone lub ogólne, w formie zwartej, np. rynki zbytu i skąd nowy adres na Płockiej 29 i pełny skład władz spółki akcyjnej.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Nowy artykuł w temacie.
https://przegladwolski.pl/historia-firm ... HdXdOUxvsI

Dzięki za linę

To kopia artykuliku Pani Wardeckiej, żony pen doctora Macieja Wardeckiego, sprzed lat, przygotowana na potrzeby (już nieistniejącego?) stowarzyszenia kolekcjonerów działającego we współpracy m.in. z ekipą sklepu Bazarnik.
Tekst ze wszystkimi uproszczeniami, mega przeskokami chronologicznymi i półprawdami oryginału.
Ale super, że się dzieje w temacie, ostatnio również w profilu Twarzoksiążkowym "Jestem z Woli" ten tekst zacytowano. Dzięki temu może "wypłyną" nowe artefakty sprzed lat.

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Mimo przeskoków, uproszczeń i półprawd tekst ciekawy, no i jak Mac pisze - ważne, że się dzieje w temacie... No i właściwie przydałoby się, żeby ktoś skorygował odpowiednio wspomniany tekst i opublikował go gdzieś ku chwale oręża piórowego ...

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )

Dziękuję, przeczytałem z ciekawością, a i zdjęcia też ciekawe.

_________________
Co się waszeć o to pyta!
Maczaj pióro - pisz i kwita!