Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
  Offline
PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 17:29 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
Historia rodzinna z piórem w tle
(Mont Blanc Simplo 1938…)
Piórko, jakie moja Mam dostała od Dziadka kiedy miała 14 lat. Można je więc datować dokładnie na 1938 rok. Pochodzi ze sklepu R. Aleksandrowicz w Krakowie (adres Długa 1, przez całe moje dzieciństwo był tam sklep z przyborami do pisania, papierem itd. Moja Mama zawsze mówiła o tym sklepie „u Aleksandrowicza”). Teraz jest tam księgarnia WL.
Mont Blanc był jedyna rzeczą, jaką Mama zabrała z domu, kiedy w 1939 roku rodzina uciekała najpierw na wschód, gdzie wpadła w czułe ramiona Sowietów. Uścisk na szczęście na chwilę osłabł i udało się całej familii przekroczyć San w kierunku zachodnim. Sowieci jednak jak to Sowieci – najpierw przepuścili Dziadka z najmłodszą córką (czyli Mamą), a dopiero nazajutrz – Babcię i dwie Ciocie.
Tu dwie anegdotki: Dziadek z Mamą owego dnia wieczorem zawędrowali do majątku Godowa koło Strzyżowa, gdzie przebywała siostra Babci wraz z mężem i dużą częścią rodziny. Uciekinierzy pojawili się we dworze w porze kolacji. Dziadek wszedł mówiąc od progu: „Na razie nas tylko dwoje”. Jedna z ciotek w zdenerwowaniu usłyszała „Zostało nas tylko dwoje” i zemdlała ….
Nazajutrz przez granicę na Sanie przechodziła Babcie z dwiema siostrami Mamy. Sowieci przeszukiwali bagaże i rabowali co się tylko dało. W przeddzień, jako niepiśmiennych, pióro ich nie zainteresowało. Babcie miała za to trochę precjozów. Jako osoba pomysłowa włożyła je do rękawiczek, które położyła na ladzie od swojej strony, a przed rękawiczkami postawiła kuferek, zasłaniając nim rękawiczki i powiedziała :„Tu jest wszystko, co mam ze sobą”. Jak mi potem opowiadała, z premedytację na wierzchu bagaży w walizce położyła jakieś używane majtasy;-). Sołdat pogrzebał w kuferku, wzruszył lekceważąco ramionami i kazał sie wynosić…
A Mont Blanc przeżył z Mamą całą wojnę, chodził z nią na tajne komplety i zdawał konspiracyjną małą maturę w Krośnie, potem, już po wojnie, studiował medycynę na Wydziale Lekarskim UJ, był świadkiem narodzin mego Brata i moich. Potem, kiedy Mamie wzrok popsuł się całkowicie, leżał grzecznie w szufladzie …
Pewnego dnia, ładnych parę lat temu, zabrałem je do siebie do domu bojąc się, że sprzątaczka cos mu złego zrobi…
Schowałem piórko pieczołowicie i… zapomniałem gdzie…
Kilka dni temu rozmawiałem z Mama przez telefon. Zeszło na pióro, i Mama spytała czy pamiętam gdzie ono jest. Powiedziałem, że na pewno u mnie, tylko nie wiem gdzie. Mówiąc to spojrzałem na regał z książkami i sam nie wiem dlaczego, nagle sięgnąłem po bordowe ebonitowe pudełko. BYŁ TAM!
Został oddany do renowacji. Znajomy artysta plastyk ma za zadanie oczyścić klip z korozji i pokryć na nowo metalem (niklem lub srebrem, zobaczymy), ma też oczyścić korpus i skuwkę, a następnie mechanizm zostanie oddany do oczyszczenia i renowacji na ul. Szpitalną w Krakowie...
Habent sua fata libelli …
Nie tylko książki maja swój los…
Żeby było ciekawiej – mieszkam o tzw. „rzut beretem” od b. sklepu Aleksandrowiczów,
skądinąd w kamienicy z tego samego, co pióro, roku 1938 …

Obrazek
Obrazek

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Ostatnio edytowano wtorek, 11 kwietnia 2017, 10:57 przez MarcinEck, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 22:17 
Użytkownik

Dołączył(a): piątek, 7 stycznia 2011, 14:37
Posty: 323
Rzeknę Wańkowiczem: Czyta się!


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: sobota, 26 listopada 2011, 02:58 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): środa, 3 listopada 2010, 14:00
Posty: 1562
Lokalizacja: LDN
Tytuł użytkownika:: Dr. Frankenpen
Takie pióro z własną historią to prawdziwy skarb - czasami wartość sentymentalna znaczy więcej niż wartość kolekcjonerska choć tutaj mamy do czynienia z jednym z ciekawszych modeli MB...

inky

_________________
Moderator-Widmo
Obrazek
Milch und Apfel zusammen?
Natürlich.


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: sobota, 26 listopada 2011, 13:18 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
Bardzo sie cieszę, że Forum doceniło tę historię
Może tytułem uzupełnienia:
1. Piórko ma już odczyszczony klips, okazało sie, że wystarczy oczyścic z rdzy i ukazuje sie pod spodem pięknie błyszcząca stal, kolor srebrny, ale mniej ciepły niz srebro. Widziałem, miałem w rece, jest piękny ;-).
2. Ciag dalszy będzie w rękach mojego niezwykle zdolnego sąsiada, który jest lepszy w te klocki od renomowanego warsztatu w Krakowie. Piórko zostanie bardzo delikatnie przepolerowane, mechanizm ma zostac odczyszczony i całość uruchomiona.
3. Przy okazje pytanie : Na e-bayu znalazłem podobny model, napisy na nim sa wyraźniejsze, bowiem wgłebienia "zapuszczono" białą farbą. W piórze mojej Mamy nie mam wrażenia, żeby tak było, napisy wyglądaja na grawerowane po prostu (z tego tytułu sa bardzo słabo czytelne dzisiaj). Czy ktos wie jak to było? Czy biała farba wystapiła w pewnym okresie?
Kolejne pytanie : google gdzies mi pokazał ten sam model Simplo, ale z klipsem posiadającym napis Mont Blanc, a także inny egzemplarz, gdzie z kolei klips był nakładany na skuwkę i miał dwie obejmy. Czy ktos cos wie na ten temat?
No a teraz tzw "miscellanea"
Poniżej załączam dwie fotki słynnego domu pod Globusem (jedna moja, jedna z Wikipedii) i parą słów o historii tego bydynku, a także fotkę tablicy pamiatkowej.
Obrazek

Budynek wzniesiony został w latach 1904-1906 według projektu Franciszka Mączyńskiego i Tadeusza Stryjeńskiego jako siedziba Izby Handlowo-Przemysłowej. Jest on jednym z ciekawszych przykładów architektury wczesnego modernizmu, dwupiętrowy, ceglany, z narożną wieżą zegarową (z podświetlanym zegarem), którą nakrywa ostrosłupowy hełm zwieńczony ażurowym, metalowym globusem (w czasie ostatniej konserwacji nowy globus ufundowało Wydawnictwo Literackie i taki też jest obecnie napis na obręczy globusa). (źródło : Wikipedia)

A tu tablica:
Obrazek
pozdrawiam wszystkich.

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: poniedziałek, 5 grudnia 2011, 15:18 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
No i oto obiecany, historyczny Mont Blanc mojej Mamy, po renowacji...

Klik
Obrazek

a tu drugie ujęcie :
Klik
Obrazek

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2011, 20:38 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): środa, 10 listopada 2010, 16:44
Posty: 1630
Lokalizacja: Grajewo
Tytuł użytkownika:: Kamil
MarcinEck napisał(a):
Bardzo sie cieszę, że Forum doceniło tę historię
2. Ciag dalszy będzie w rękach mojego niezwykle zdolnego sąsiada, który jest lepszy w te klocki od renomowanego warsztatu w Krakowie. Piórko zostanie bardzo delikatnie przepolerowane, mechanizm ma zostac odczyszczony i całość uruchomiona.

Nie wiem dlaczego, ale jak ktoś piszę o kimś zdolnym w sprawie renowacji piór, to kojarzy mi się pewien Marcin... :?

_________________
"Gdy dobry czuje zawiść, przede wszystkim czuje wstyd
Że zdolny jest do takich małych uczuć, gorzej, gdy
Rodzi się w nim nienawiść do siebie,
a potem wylewa w agresji, nagle człowiek w lustrze to nie ty" Bisz


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: środa, 21 grudnia 2011, 22:43 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
pbkgwo napisał(a):
MarcinEck napisał(a):
Bardzo sie cieszę, że Forum doceniło tę historię
2. Ciag dalszy będzie w rękach mojego niezwykle zdolnego sąsiada, który jest lepszy w te klocki od renomowanego warsztatu w Krakowie. Piórko zostanie bardzo delikatnie przepolerowane, mechanizm ma zostac odczyszczony i całość uruchomiona.

Nie wiem dlaczego, ale jak ktoś piszę o kimś zdolnym w sprawie renowacji piór, to kojarzy mi się pewien Marcin... :?

No to akurat nie ja, tylko mój sasiad, ale Dex jest the best, jak mawia młodzież.., do której sie śmiem zaliczać juz od kilkudziesieciu lat ;)

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2011, 00:46 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 6 listopada 2010, 09:00
Posty: 507
Lokalizacja: Wrocław
I historia i pióro "pierwyj sort". Sąsiad bardzo ładnie MB odnowił. Na pokrętle wysuwającym stalówkę powinien być wytłoczony numerek, który powie jaki to konkretnie model. Ten sam numer powinien być też na stalówce.

_________________
http://opiorach.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: czwartek, 22 grudnia 2011, 12:29 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
Rka napisał(a):
I historia i pióro "pierwyj sort". Sąsiad bardzo ładnie MB odnowił. Na pokrętle wysuwającym stalówkę powinien być wytłoczony numerek, który powie jaki to konkretnie model. Ten sam numer powinien być też na stalówce.


Faktycznie jest numerek "1" i "EF" (rzeczywiście stalówka pisze b. cienko). No prosze - nie zauważyłem tego dotychczas - dopiero teraz dzięki Tobie. Bardzo dziękuję.
Mój "naprawca" piór to artysta plastyk po ASP, kochający zegary, pióra itp... To on mi wymienił spływak w Pelkianie 140 mojego Ojca ...
Skądinąd spływak ofiarował mi Dexter za co mu chwała niech będzie wielka.

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: sobota, 24 grudnia 2011, 00:53 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): środa, 3 listopada 2010, 19:02
Posty: 5673
Lokalizacja: na krańcu Królestwa...
Tytuł użytkownika:: She!fear
Piękne pióro...
Jeszcze do tego wzruszająca historia - dziękuję za jej opowiedzenie.

Zapytałeś może kiedyś Mamę, dlaczego właśnie zabrała jedynie to pióro, kiedy w 1939 roku Twoja rodzina uciekała? Dlatego, że otrzymała je od swojego ojca i był to wyjątkowy prezent? Jestem bardzo ciekawa, dlaczego właśnie pióro było dla niej tak wartościowym przedmiotem (jeżeli nie jest to oczywiście zbyt prywatne pytanie).

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: niedziela, 25 grudnia 2011, 20:48 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
Lash napisał(a):
Piękne pióro...
Jeszcze do tego wzruszająca historia - dziękuję za jej opowiedzenie.

Zapytałeś może kiedyś Mamę, dlaczego właśnie zabrała jedynie to pióro, kiedy w 1939 roku Twoja rodzina uciekała? Dlatego, że otrzymała je od swojego ojca i był to wyjątkowy prezent? Jestem bardzo ciekawa, dlaczego właśnie pióro było dla niej tak wartościowym przedmiotem (jeżeli nie jest to oczywiście zbyt prywatne pytanie).


Lash
dziękuje za pytanie. Dosłownie 3 minuty temu zadałem je Mamie.
odpowiedziała : "Wiesz, to był przedmiot pierwszej potrzeby".

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: poniedziałek, 26 grudnia 2011, 07:13 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): środa, 3 listopada 2010, 19:02
Posty: 5673
Lokalizacja: na krańcu Królestwa...
Tytuł użytkownika:: She!fear
MarcinEck napisał(a):
Lash
dziękuje za pytanie. Dosłownie 3 minuty temu zadałem je Mamie.
odpowiedziała : "Wiesz, to był przedmiot pierwszej potrzeby".

Muszę sobie to poukładać, bo odpowiedź jest niesamowita i bardzo zaskakująca.
Myślałam, że takim przedmiotem był w 1939 roku np. węzełek z ubraniami/butami na zimę, w ostateczności rodzinne srebra, jako przedmiot ew. handlu... Nie pomyślałabym przenigdy, że ktoś pomyśli o piórze wiecznym... Niesamowite!

Przy okazji tej historii przekaż proszę ukłony i pozdrowienia dla Twojej Mamy :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: poniedziałek, 26 grudnia 2011, 22:28 
Avatar użytkownika
Użytkownik

Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 12:18
Posty: 3139
Lokalizacja: Kraków
Tytuł użytkownika:: Właściciel kompuleta
Wiesz Lash, to było inne pokolenie, inny materiał i inne wartości..
Tak naprawdę i mnie odpowiedź Mamy zaskoczyła, choć nie do końca... Mama zawsze była niesamowita i dalej taka pozostaje mimo 87 lat...
Przed chwilą przekazałem życzenia i ukłony, Mama pięknie Ci dziekuje
A niebawem obiecuję historię innego Mont Blanc'a, tym razem długopisu mego Syna...

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )


Góra
 Zobacz profil  
 
  Offline
PostNapisane: piątek, 31 maja 2019, 00:04 
Avatar użytkownika
Firma

Dołączył(a): wtorek, 16 listopada 2010, 01:05
Posty: 3206
Dziękuję Marcin za miłe słowa.

Zatem Kochani, zaczęło się tuz przed wojną, dzisiaj jest rok 2019. Mamy zatem przed oczyma historię ponad 80-letnią.

Piórem zbliżonym do tego z poniższych zdjęć Marcinowa Mama pisała swoje dziewczęce słowa.

Był to zaszczyt, że taką relikwię miąłem na stole. Nad każdym ruchem myślałem kilka razy. Tutaj nie mogło być wpadki.

Tobie Marcinie życzę 100 lat, a pióru 200 lat!!


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

kraków kuchnie na wymiar
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
phpbb3 1 styles alveo