Pozwolę sobie jako pierwszy zaprezentować pióro tej znakomitej, jak dla mnie, firmy. Prezentowałem je już na PWF, ale myślę, że warto pokazać je również tutaj.
Otóż jest to pióro z ca. 1915 roku o dość nietypowym spływaku w kształcie cebuli...
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with SkitchJak widać na załączonych zdjęciach, przez "cebulkę" atrament nie ma prawa przejść, gdyż nie ma wydrążonego w niej kanaliku. Atrament zatem spływa rowkami poniżej cebulki i "leci" do spływaka dziurką, która jest z boku (widoczna na zdjęciu).
A tu jeszcze porównanie wielkości do Duofolda i jeszcze innego Swana z lat 20-tych.
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with Skitch
Click for large view -
Uploaded with SkitchA tutaj jeszcze próbka pisma tą stalówką. Przepraszam za jakość, ale nie mam porządnego skanera, więc zrobiłem zdjęcie i kolor atramentu nie jest idealny...
Click for large view -
Uploaded with SkitchPozdr.
Pozdrawiam
Niesamowite, że Oniona mamy w PL i szczerze Ci gratuluję takiej zdobyczy. Dzięki też wielkie za pokazanie spływaka ze zdemontowaną cebulą. Pamiętam ten wątek na PWFie i teraz widać wyraźnie, że firma bardzo się postarała, żeby w tak dużym eyedroperze zapewnić właściwy przepływ atramentu i zminimalizować ryzyko plucia. Jak dla mnie - genialne - zarówno pomysł, jak i wykonanie, jeżeli weźmie się bowiem pod uwagę, że pióro powstało gdzieś pomiędzy 1910-1920 rokiem i że ta cebula była wykonywana ręcznie z ebonitu, trudno tego nie docenić i nie wpaść w podziw.
