La Famiglia 140Tak sobie nazwałem na użytek domowy kilka piór o dużym stopniu pokrewieństwa:
na początek, patrząc od dołu 140stka klasyczna, pasiasta ( to „Pelikan mojego Ojca”)
a potem, owoc żmudnych wielomiesięcznych czy wieloletnich poszukiwań i polowań czyli poszczególne kolory 140stki…
Jakby mi ktoś zazdrościł to odsyłam na stronę WWW Martina Lehmanna – tam dopiero można się zorientować, że brakuje mi kolorów : grey, ligth tortoise czyli jasnoszylkretowej, brown (o ile takowa istniała) no i żółtej z niebieskimi końcówkami (sic!) …
Ponieważ zaś Martin zalicza do tej Rodziny także Pelikana 120, więc na kolejnych zdjęciach jest Pelikan 120 w wersji zwykłej i, powyżej, w późniejszej bo z lat 70. wersji Merz&Krell (widać różnice w wymiarach, uskoku (lub jego braku) przy pokrętle tłoczka, klipsie i ściętym ringu skuwki).
Do Famiglii dołączam ostatnio zdobytego Pelikana 150 (lub wg. niektórych 151), z okresu po 1997r. w bardzo podobnej kolorystyce. To według mnie „zstępny” 120stek … (ten pierwszy dołu na fotce 3 i 4)
I wreszcie, na koniec obie 120stki tym razem z towarzyszeniem ich „wstępnych” (można by powiedzieć, że to jest stryjeczny dziadek IBIS i cioteczny dziadek Rappen)
Miłego oglądania !



TU u samej góry jest rzadki model pelikan 300 (czyli wielkość czterysetki, ale kształt captopu i pokrętła tłoczka jak w 140stce.

Tu też 300 u samej góry ...

Od dołu : Rappen, powyżej IBIS (powojenny)