Zapraszam do mojej pierwszej (zapewne niedoskonałej - za co przepraszam) recenzji.
Żeby mnie było łatwiej - w recenzji będę się odnosił do pióra Parker Frontier - bo takie tylko dotychczas miałem i używałem.
Opis:Kupiłem pióro w zestawie = razem z długopisem i etui (dołączone były 2 naboje i tłoczek).
Firma - Sheaffer
Model - Prelude
Rok produkcji - 2010/2011(?) (kupiony jako nowy w lutym 2011)
Fot.1 > cały zestaw
Wygląd/design i jakość wykonania:z wyglądu ‘pospolite’ – zwyczajne
bez specjalnych ozdóbek
pierwsze wrażenie – ładne, solidne, ciężkie.
Fot.2 > pióro

Korpus metalowy pokryty lśniącym niebieskim lakierem; sekcja wykonana z plastiku (dosyć gruby); gwint sekcji – też plastikowy; sekcja wyprofilowana.
Skuwka solidna i (chyba?) chromowana (odnoszę do skuwki Parkera – która jest matowa w porównaniu do Sheafferowskiej)
Fot.3 > elementy pióra
Stalówka:stalowa z zakończeniem irydowym o grubości M
pisze cienko – porównywalnie jak stalówka Parkera Frontier w rozmiarze F
linie pisane są równomierne – bez żadnych oznak przerywania; stalówkę zaliczyłbym do ‘twardej’ – dla mnie identyczna jak parkerowska; pisze raczej umiarkowanie mokro (Parker pisze raczej bardzie sucho)
Fot.4 > stalówka (widok z góry i boczny; porównanie z Parker Frontier - stalka Sheffer'a od lewej)


Fot.5 > porównanie pisma

Fot.6 > próbka pisma
System napełniania:naboje typu Sheaffer oraz alternatywnie tłoczek (dołączone do zestawu)
Wymiary / Ciężar (z nabojem):
z zamkniętą skuwką = 132 mm / 29,9 g
bez skuwki = 122 mm / 18,1 g
ze skuwką założoną na korpus = 152 mm
grubość (mierzona przy pierścieniu – najgrubsze miejsce) = 12 mm
(nie posiadam suwmiarki – podam orientacyjnie; niebawem zakupię suwmiarkę i ewentualnie edytuję dane)
Fot.7 > zdjęcie poglądowe

Fot.8 > w dłoni

Fot.9 > na dłoni
Cena:cały zestaw czyli pióro + długopis + etui = 99,99 zł
(czyli samo pióro wyceniam na 50 zł)
Subiektywne wrażenia i opinie związane z piórem i jego użytkowaniem:Rewelacyjne pióro (zestaw) do codziennego użytku;
po raz pierwszy w moich ‘przygodach z piórami’ doznałem szoku...
pióro pisze od pierwszego ‘kopa’ – jak używałem Parkera to było nie możliwe przeważnie bowiem musiałem Parkera ‘rozgrzać’ bazgroląc coś ‘na rozruch’

a teraz jeszcze ani razu nie musiałem tego czynić z Sheaffer’em

Pióro po mimo o wiele większej wadze (w por. do Parkera 17,5 całe/9,5 bez skuwki) nie sprawia mi z tego powodu jakiegoś dyskomfortu – uważam, że jest to zasługa dobrego wyważenia pióra oraz wyprofilowanej sekcji – co wymusza prawidłowe trzymanie w palcach (pióra używam bez założonej skuwki (z założoną skuwką wyraźnie pióro wymyka mi się spod kontroli).
W porównaniu do Parkera jest o wiele bardziej solidne.
Skuwkę nakłada się i zdejmuje bez problemowo i rzekłbym 'pewnie
'.
W przypadku Parkera przy zdejmowaniu trzeba użyć o wiele więcej siły (przez to domniemam - skuwka się 'obluzowała' czyli klekoce po założeniu - domyślam się, że z tego powodu Parker ma proplemy z 'odpaleniem' - bo atrament wysycha na skutek nieszczelności na wcisku skuwki).
Foto.10 > zdjęcie poglądowe Prelude vs. Frontier

Fot.11 > jw
Opis etui:Wąskie – rzekłbym zbyt wąskie jak na pióro + długopis (wkłada się a raczej wciska – sądzę, że może to skutkować będzie otarciami, które ‘dadzą o sobie znać’ po dłuższym użytkowaniu).
Fot.12 > etui 1

Barwa niebieska z wytłoczeniami sugerującymi fakturę skóry, ale etui na me kaprawe oko jest odlewem (to moje pierwsze etui – więc nie mam doświadczenia i nie potrafię profesjonalnie określić wykonania).
Fot.13 > etui 2

O takim wykonaniu świadczy to, że brak jest jakichkolwiek szyć (są tylko takie ‘udawane’)
. Wewnątrz etui nie ma meszku – charakterystycznego dla skóry – jest jakiś materiał tekstylny.
Fot.14 > etui 3

Jednak po włożeniu pióra i długopisu – etui jest małe i świetnie mieści się w kieszeni spodni.
Materiał z jakiego jest 'sztywny' co jest moim zdaniem zaletą - albowiem dodatkowo chroni pióro w kieszeni spodni.

Teraz już wiem, że pióro jak dla mnie musi mieć etui i powinno być w nim przechowywane/transportowane – jest to bardzo praktyczne i pióro ma się ‘pod ręką’.
Fot.15 > etui na dłoni
Opis długopisu:(wiem, że na tym forum nie jest to mile widziane... ale było w zestawie, więc
puryści piórowi proszeni są o przejście do podsumowania

)
Długopis o wymiarach zbliżonych do pióra.
System włączania – obrotowy, mnie ten system nie odpowiada = wolę ‘klikany’.
Po za tym wyłączając długopis łatwo jest zrobić półobrotu za dużo... i rozkręcić całość

Wkład pisze jak dla mnie ‘twardo’ – tak jak nie lubię.
Reasumując długopisu mogłoby nie być i wtedy całość pióro i etui kosztowałoby z 60 zł.
Fot.16 > pióro i długopis
Podsumowanie:Szczerze polecam – jako zakup pióra do codziennego użytku (woła roboczego).
Za na prawdę małe pieniądze.
O wyglądzie, który może się podobać i nie jest specjalnie ozdobny.
W użytkowaniu – po prostu niezawodne, ładnie = cienko + płynnie + równo piszące od pierwszego sztychu
