Sheaffer Valor
=M= Made in Italy.


Pióro jest dużych rozmiarów, więc nawet nie polecam jego dla kobiecych rąk.
Stalówka jest ze złota 14K próby 585,scalona z korpusem pióra.
Klips oraz inne elementy złote są pokryte 22k złotem.
Korpus pióra jest wykonany z akrylu, są 2 wersje stalówek ze złota oraz złota pokrytego palladem.
Pióro jest dosyć ciężkie i jest nawet cięższe od mojego metalowego sonneta.
Wygodniej piórem się pisze bez nałożonej na korpus skuwki.
Pióro jest opakowane w drewniane etui z różanego drewna.
Kolor jest wspaniały, korpus świeci delikatnie jakby był pokryty brokatem.






WYMIARY:

- ZAMKNIĘTE ok. 15cm
- Z ZAŁOŻONĄ SKUWKĄ ok. 16cm
- SZEROKOŚĆ ok. 1,4cm
- BEZ SKUWKI 12,7CM

Przepraszam za jakość ostatniego, lecz było robione przy lampce.
Ps. Recenzja napisana w 2010 roku. Przeniesiona z PWF.

_________________
"Gdy dobry czuje zawiść, przede wszystkim czuje wstyd
Że zdolny jest do takich małych uczuć, gorzej, gdy
Rodzi się w nim nienawiść do siebie,
a potem wylewa w agresji, nagle człowiek w lustrze to nie ty" Bisz

Kolor rzeczywiście fantastyczny i generalnie bardzo, bardzo ... tylko jedna rzecz przykuwa moją uwagę jakoś, może to takie wrażenie, ale odrobinkę mnie kłuje sekcja ... trochę jakby zbyt długa i zbyt cienka w stosunku do korpusu, szczególnie ze skuwką na tyłku, trochę to wygląda jak w moim frankenpenie, jakby z innego modelu.

_________________
http://opiorach.blogspot.com

chciałbym odświeżyć temat
i poprosić o porównanie do Watermana Carene
(bo oba pióra mają podobne stalówki)

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Podobne stalówki? Valor i Carene? Ups!!! Czy ja mam coś z oczami?
I tak sobie myśle, ze pióro chyba ma już nowego właściciela
Chyba, że ma jeszcze ktoś takiego Valora na FOP'ie.
Pozdrawiam

No jak nie, jak tak.

Jak by ktoś stalówkę valora solidnie kopnął we w tyłek (ale to parę trze mieć! ), żeby kształtu nabrała prując fale, to tak by się zmieniła, że carene by wyszło...


Przy dobrych wiatrach, oczywiście.

_________________
Trochę człowieka i technika się gubi...

Andreo poniekąd ma rację: Carene i Valor mają stalówki typu 'inlaid'.
Hmmmm, jak to ładnie przetłumaczyć na polski? Stalówki intarsjowane?

_________________
Pozdrawiam,
alexalex

No inlaid to inlaid, ale gdzie podobieństwo?
Na tej zasadzie można powiedzieć, że podobne są stalówki "przedniowrzecionowonieintarsjowane" np Pelikana M800 i MB 146.
Ale juz np Valor i Targa to są bardzo podobne.
A Carene to tak w kierunku pokazywanej kiedyś na FPN Gehy GoldWing
Pozdrawiam

no chyba mnie nie zrozumieliście
chodzi mnie o kształt - nazwę go 'trójkątny'
oraz o to, że stalówka jest jakby zespolona z sekcją - w rozumieniu przedłużenie/kontynuacja jej kształtu

Carene


Valor


Legacy


tak dla porównania stalówka 'standardowa' którą ja określam 'dziurka od klucza'
na me kaprawe oko to np. taka...

_________________
Pozdrawiam
Andrzej

Ech, Goldschwinge - fajne pióro. Kupiłem je kiedyś, piękne było, ale przeciekało więc oddałem sprzedawcy.

_________________
Pozdrawiam,
alexalex

Oj od dawna ma już nowego właściciela.
Wkurzała mnie grubość stalówki... M pisała raczej jak B.
Ostatnio znów pomyślałem o tym piórze, na ebay'u ukazuje się ono w bardzo przystępnych cenach.

_________________
"Gdy dobry czuje zawiść, przede wszystkim czuje wstyd
Że zdolny jest do takich małych uczuć, gorzej, gdy
Rodzi się w nim nienawiść do siebie,
a potem wylewa w agresji, nagle człowiek w lustrze to nie ty" Bisz

W inlaidach można sie zakochać

Ostatnia aukcja Inahona zwróciła moją uwagę na Valor'a. Dotąd nie zauważałem tego pióra i stawiałem obok Targi. Gdy jednak przyjrzałem się temu sprzedawanemu egzemplarzowi, a także temu które ma/miał pbkgwo, a jeszcze bardziej gdy zobaczyłem czarnego Valor'a ze srebrnymi dodatkami w czarnym drewnianym pudełku to.....coś drgnęło we mnie. Oczywiście ceny są jak zwykle okrutne, ale może kiedyś....w odległej galaktyce

_________________
Lepiej piórem pisać bzdury, niż mądrości z klawiatury.

Kiedyś polowałem na Valora, a wpadł mi w ręce Legacy. Już nie polują na Valora.