Chcę zaprezentować dwa bardzo podobne do siebie pióra, Parkera 45 i sowieckiego odpowiednika – pióro Sojuz. Pióra pochodzą z końcowych lat ubiegłego wieku.
Pióro wieczne Sojuz wyprodukowane zostało jeszcze za czasów Związku radzieckiego, w roku 1989. Jest to jedna mniej lub bardziej udanych wariacji na temat Parkera, masowo produkowanych w dawnym bloku wschodnim.
Oba pióra mają metalowy korpus i prawie identyczny wygląd, ale nie możemy w tym wypadku mówić o kopi lub replice. Radzieckiemu brakuje klipa w kształcie charakterystycznej Parkerowskiej strzały, ma zwykły prosty blaszany klips pozbawiony ozdób. Pióra mają podobne wymiary, korpusy wykonano z szczotkowanego mosiądzu, w Parkerze mosiądz poniklowano, Sojuza zaś pokryto chromem. Sekcję w obu wypadkach zrobiono z czarnego plastiku.
Mocno zauważalne różnice zaczynają się dopiero po zdjęciu skuwki. Parker jest przystosowany do tłoczka i naboi, Sojuz natomiast ma zamontowany na stałe tłoczek o dużej pojemności.
Tłoczek Sojuza jest wklejony na stałe, pióra nie próbowałem rozbierać z obawy prze uszkodzeniem.
Odnoszę wrażenie że Parker jest solidniej wykonany, choć w obu wypadkach gwint łączący sekcję z korpusem wykonano z plastiku.
Parker ma charakterystyczną małą częściowo schowaną stalówkę, w Sojuzie jest większa i bardziej okazała.
O właściwościach piśmienniczych Parkera 45 nie będę się rozpisywał, to typowy wół roboczy z charakterystyczną twardą stalówką, typu gwóźdź, umiarkowanie podającą atrament. Stalówka praktycznie niezniszczalna. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, używałem ten model z powodzeniem ok. 20 lat i dalej pisze niezawodnie. Do tej pory mam 3 sztuki, w tym jedno nowe, napełnione dopiero do testu.
Stalówka w Sojuzie wg specyfikacji producenta ma grubość 0,5 mm (M), wykonana jest ze złota pr. 583 o kapitalnych właściwościach piśmienniczych. Sprawia dużo przyjemności podczas pisania. Jest bardzo miękka i elastyczna, atrament podaje obficie. Bez najmniejszego wysiłku można uzyskać linię 1.5 mm.
Ciekawostką jest że Sojuzy ze względu na złote stalówki były masowo importowane do Polski (import prywatny), w owym czasie cena pióra była kilkukrotnie niższa od wartości złotego kruszcu zawartego w stalówce. Pozyskane z piór stalówki były wykorzystywane do produkcji biżuterii. Niestety przez owe złote stalówki pióra Sojuz należą dzisiaj do rzadkości.

Bardzo ciekawy opis, dzięki! O radzieckich piórach nie ma chyba zbyt wielu informacji w Internecie. Kiedyś znalazłem na targu staroci takie cudo:



Podobno pochodziło z "kolekcji jakiegoś pułkownika" . Jest strasznie toporne, ale ma swój urok. Piór na sprzedaż było kilkanaście, później próbowałem znaleźć tego sprzedawcę, żeby nabyć jeszcze kilka (bo dałem za nie bodaj 3zł), ale już się nie udało

Rzeczywiście radzieckie pióra urodą nie grzeszą, informacji o nich tyle co na lekarstwo. Mnie wiadomo tylko że były dwie fabryki produkujące pióra, nie skąpili też złota na stalówki , proletariackie pióra musiały mieć złote . Wzorowali się głównie na Parkerach. Ja mam dwa Sojuzy w stanie kolekcjonerskim, z gustownymi pudełkami , gwarancjami i wszystkim co fabryka dała.

Dzięki za prezentację Hubertus Ciekawy temat.

Chętnie bym się karnął takim piórkiem. Jeśli chodzi o datę produkcji to spotkałem się z różnymi pomysłami, od lat 60-tych począwszy, co by się zresztą z debiutem 45-ki jakoś zgadzało. Ten rok 1989 to data zakupu czy jakaś inna przesłanka?

Próba 583 Ciekawe. Ale z tego co pamiętam, to nie pomyłka ani przypadek. Rosjanie potrafili zmierzyć dokładniej czy odrobinkę oszczędzali?

Odnośnie tego, od kogo zgapiali, to - odnośnie sekcji i osadzenia stalówki - zerknij sobie na MB 32 albo 34 na przykład. Myślę, że nie tylko Parker pomagał w inspiracji, choć oczywiście kształt czy wykonanie w całości z metalu to na pewno nie przypadek. Ale Sojuzy różne bywały.

Tu na przykład jest coś co - dla mnie, na pierwszy rzut oka - wygląda jak wyraźna inspiracja MB 74 (14/24): Link do aukcji

_________________
My podzieliliśmy się bogami, ale jak oni podzielili się nami?--- Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu
W avatarze waran nilowy. Zdjęcie: snapshot.

Pióra lata temu od kogoś dostałem, piórka mają gwarancję gdzie widnieje pieczątka i data produkcji.
Dobrze że sowieci czerpali z dobrych wzorców

Rozczula mnie ta instrukcja
Atramenty Raduga-2 tak wyglądały:

[zdjęcie z ebay]
https://www.ebay.ca/itm/CCCP-Vintage-Soviet-Fountain-Pen-Ink-RADUGA-Indiam-Ink-2-glass-bottles/122971259192?hash=item1ca1a88138:g:Cw0AAOSwXOVahuGA

Ja też mam Sojuza, też mam!
Wersja wypas!

_________________
Trochę człowieka i technika się gubi...

i ja mam ruskiego mieszańca Parkera z Watemanem