Na początku studiów (na początku lat '90 XX w) kupiłem sobie pióro Parker Jotter. Było metalowe, a więc miało szanse dłużej przetrwać i co najważniejsze miało stalówkę oznaczoną >X< i pisało naprawdę cienko. Pióro szczęśliwie towarzyszyło mi do końca studiów i w pierwszych latach pracy, aż pewnego dnia spadło stalówką na kafelki...
Poszukiwania nowego cienko piszącego pióra Parker mimo zakupów u Pana Lewartowskiego z Paryża - musiało mnie zaprowadzić w kierunku kraju kwitnącej wiśni.
Teraz moja mała kolekcja sztuki użytkowej obejmuje kilka Pilotów (78g, 2xPrera, Plumix) 2 Sailory i super cienko (aż za cienko) piszący Platinum Preppy 0,2.
Aż tu nagle wpadła mi w oko ta mała ptaszyna - która swoim wyglądem od razu przypomniała mi stare dobre czasy.
Pióro jest rzeczywiście małą ptaszyną, troszeczkę mniejszą i smuklejszą od Jotter’a. Pisze od pierwszego przyłożenia i cieniutko jak to tylko japończyki potrafią. Stalówka >F< pisze odrobinę grubiej niż efka z Pilota Prera.
Porównanie z Parker Jotter + Pilot Prera:




Pióro jest super !
To pierwsze używane pióro, które kupiłem i miałem trochę wątpliwości co też w rzeczywistości przyjdzie z dalekiej Japonii. Tymczasem trudno znaleźć jakiekolwiek ślady wcześniejszego użytkowania tego pióra...
tu filmik o Pilot Birdie:
https://www.youtube.com/watch?v=iWE4aWV1ClI&t=288s