Koń jaki jest, każdy widzi. Określenie to pasuje zarówno do konia, jak do Vectorów. Wszyscy mieli z tym kontakt. Przez moje ręce przewinęły się cztery Vectory, dwa żyją do dziś. Wszystkie z "oszukaną" stalówką F, czyli od M do słabego B innych producentów. Akurat mi to w niczym nie przeszkadzało, lubię mocne kreski. Pióra pisały doskonale. Piszą zresztą nadal, a raczej pisałyby, gdym je tankował. Poległy na mechanice. Pękający plastik skuwki i korpusu eliminował je z użytkowania. Poważną wadą był wyrabiający się zatrzask skuwki. Po jakimś czasie skuwka dosłownie spadała z korpusu. Stalówka jest dosyć pancerna i byle co jej nie uszkodzi, ale mieć ubabrane atramentem kieszenie lub etui, to żadna frajda. Także gdy założy się skuwkę z tyłu pióra (robię to zawsze gdy tylko się da, żadne pióro nie jest dla mnie za długie) to po pewnym czasie spada bez ostrzeżenia. Wada spadającej skuwki dotyczy także mojego metalowego Vectora.
Znając dokładnie zalety i wady Vectorów skusiłem się na model Rialto, będący w ocenie wielu osób wersją de luxe. A może, to Vectory są budżetową wersją Rialto?
Zakupu dokonałem, gdy jakaś gimnazjalistka wystawiła na allegro prezent otrzymany od ciotki. Nie wyobrażała sobie pisania czymś tak skomplikowanym w obsłudze jak pióro. Pytałem ją o to po zakończeniu aukcji, więc wiem. Szukałem zielonego pióra do zielonego atramentu. Trafiło się akurat ciemnozielone, matowe Rialto za całe 50 zł, zatem długo się nie namyślałem i kupiłem. Oczywiście Rialto występuje w całej gamie kolorów, marmurków. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Obrazki do obejrzenia np. tu:
http://parkerpens.net/parker88.htmlParker Rialto, to liftingowany następca Parkera 88, którego produkcję rozpoczęto w 1987r. Od 1994r. linia była kontynuowana jako Rialto. Produkcję zakończono w 2007r. Mimo to pióro nadal jest spotykane w wielu sklepach z przyborami do pisania.
Pióro do złudzenia przypomina Vectory. Ma te same wymiary:
Długość: 116 mm
Długość ze skuwką: 133 mm
Długość ze skuwką z tyłu pióra: 156 mm
Średnica pióra (sekcji i skuwki taka sama): 11,3 mm
Korpus jest metalowy, lakierowany. Lakier bardzo porządny, po 3 latach używania bez żadnego cackania się nie widać na nim jakichkolwiek rysek, uszkodzeń, odprysków. Oczywiście Rialto jest wykonane z lepszych materiałów niż Vector, większa jest dbałość o szczegóły. Na klipsie w kształcie parkerowej strzały widać promienie jej upierzenia. Na jednym z pierścieni zmieścił się napis Parker Rialto Made in UK. U.I. Stalówka też staranniej wykonana, ze szlaczkami. Mimo bodaj trzyletniego użytkowania zatrzask skuwki trzyma się bardzo solidnie. Tak samo jest gdy skuwkę założę z tyłu pióra. Tu różnica w stosunku do Vectora jest bardzo pozytywna.
Jakość pisania:
Stalówka nominalnie F, a praktycznie M. Twarda, jak to zwykle we współczesnych piórach bywa. Pisze bardzo sprawnie, bez żadnych niespodzianek. Chociaż nie od początku tak było, pióro wymagało intensywnego, wielokrotnego płukania. Do pracy stalówki nie mam obecnie jakichkolwiek zastrzeżeń. Nie strzela fochów, nie przerywa, po kilku tygodniach odstawki od razu rusza z kopyta. Ale podobnie miałem z wszystkimi wcześniejszymi Vectorami. Jak dla mnie, to zarówno Rialto, jak i Vector są odrobinę za cienkie. Ale przecież widziały gały, co brały.
Rialto, kosztujące zwykle ponad 200 zł nie oferuje pod względem pisania czegoś więcej niż dobry (czyli normalny) Vector. Gdybym miał wydać 200 zł na to pióro, to nigdy bym się nie zdecydował. Za tę kwotę można kupić ciekawsze rzeczy niż wypasiony Vector. Rialto wykonane jest z lepszych materiałów, z większą starannością o szczegóły, pozbawione wad materiałowych, ale ze zbyt narzucającym się podobieństwem do uboższego krewnego. Społeczny odbiór tego pióra byłby pewnie lepszy, gdyby nie istniał Vector. Ale przecież istnieje.




