Są atramenty do wiecznych piór i są atramenty do piór maczanych. Czasem można odnieść wrażenie, że ta granica się zaciera. Moim zdaniem nic bardziej mylnego.
Przykładem są wszelkie atramenty zawierające drobinki złote lub innych dziwnych brokatów.

Dziś wpadły mi w ręce atramenty Kallipos od Matthias Gröschke. Drobinki są mniejsze i wolniej opadają po wstrząśnięciu atramentu niż np. w Herbinach. Efekt jest bardzo fajny, chyba najlepiej wychodzą te drobinki w tych atramentach z pośród wszystkich innych firm jakie mam.
Tylko cena trochę odstrasza.
Testy robiła Ewa.

_________________
Rzuć mnie wilkom na pożarcie a wrócę dowodząc watahą.

Jeju... "fly" mnie oczarowało!

Już od dawna chodzą za mną te atramenty ale chyba jeszcze nie ten poziom by wydawać kasę na takie "błyskotki"...

Fakt, nie ten level by się bawić błyskotkami. Skorzystałem z faktu, że Basia sprowadziła do Atelier całą ofertę i można było zakupić na miejscu. Wysyłkowo to w życiu.

_________________
Rzuć mnie wilkom na pożarcie a wrócę dowodząc watahą.

Zgadzam się, że różnice między atramentami do wiecznych piór a atramentami do piór maczanych mogą być znaczące. Atramenty do wiecznych piór są zwykle bardziej stabilne i przepływowe, podczas gdy atramenty do piór maczanych mogą mieć różne konsystencje i składy.

Faktycznie, istnieją atramenty zawierające drobinki złota lub inne brokaty, które są przeznaczone do piór maczanych, ale trzeba uważać z ich używaniem, ponieważ tego rodzaju drobinki mogą zatykać dysze wiecznego pióra.

Jeśli chodzi o atramenty Kallipos od Matthias Gröschke, to jest to bardzo dobra marka, która produkuje wysokiej jakości atramenty, które rzeczywiście są bardziej stabilne i przepływowe niż inne marki. Efekt jest naprawdę ładny, a cena- no cóż... efekt kosztuje
https://pszczelnictwo.com.pl/