Dziku, twardy bądź!

_________________
http://mcagnes.blogspot.com

Dziku, nie gniewaj się za to co powiem, ale lekarze często bywają omylni lub wykazują brak wyobraźni
I tak będzie tym razem, dlatego życzę Ci, aby dr House pojawił się jak najszybciej.

A Ty w tym czasie czerp z tej pozytywnej energii, którą Ci wszyscy ślemy, bądź twardy i walcz!

_________________
North to The Future

Dziku, mój kolega ma rybkę, która miała żyć rok-dwa, a na domiar złego często chorowała. Żyje już 6,5 roku. Wszystkie inne rybki powymierały i pływa sobie sama w 350 L akwarium.
W mojej rodzinie zaś najlepiej trzyma się moja babcia, która pali jak smok, żywi się bardzo niezdrowo i krzywi na widok witamin. Najszybciej pożegnaliśmy wujka, który biegał, skakał, robił fikołki, wygrywał puchary sportowe, trzymał dietę i generalnie wydawał się okazem zdrowia.
Wniosek z tego taki, że zbytnie zdrowie szkodzi! Wierzę, że będziesz się miał świetnie jeszcze przez długi czas, na przekór rokowaniom i swoim diagnozom. Wyczerpiesz limit chorowania po prostu. Może będziesz miał 90 lat i będziesz zasuwał jak motorynka, a przeciwnicy niskiego wieku emerytalnego będą się zabijać o wywiady z Tobą. Kto to wie.

_________________
Pozdrawiam
Inkyhand

Łatwo mówić i życzyć zdrowia, słać wsparcie, a nawet się wymądrzać tym, którzy nie muszą codziennie robić dobrej miny do złej gry, walczyć o ruch, krok, oddech.

Jednak jaki jest sens wątpić w poprawę? I bez tego zawsze może być gorzej albo będzie, co ma być, czyli nie wiadomo jeszcze jak. Ale jakoś będzie.

Nie lepiej być optymistą? Lepiej, wiadomo. Ale gdy czarne myśli krążą po głowie, to nie jest łatwo. Dlatego życzę Ci Dziku satysfakcjonującej wspinaczki pod górkę.

_________________
Warto sprawdzić -->
To już koniec mojego listu. Mam nadzieję, że szybko odpiszesz i powiesz, co o tym sądzisz.

Przesyłam pozytywną energię

Co tam u Dzika? Lepiej? Jeszcze lepiej?

Dobre pytania, bo ostatnio cisza.

_________________
Warto sprawdzić -->
To już koniec mojego listu. Mam nadzieję, że szybko odpiszesz i powiesz, co o tym sądzisz.

Jest bez większych zmian. We wtorek mają mnie badać ortopedzi, potem dorwie mnie moja dentystka, na koniec reumatolodzy... Może ktoś wpadnie na pomysł skąd pochodzi jeden z problemów...

No to trzymamy kciuki, żeby wykryto przyczynę i żeby powiodło się jej szybkie usunięcie!

_________________

Trzymamy kciuki! Będzie dobrze, jesteśmy z Tobą

_________________
Jestem smokiem, trochę lecę, trochę zionę.

Dziku, ja może troszkę mniej piszę, ale codziennie wysyłam Ci dobre myśli!

_________________
Trochę człowieka i technika się gubi...

Dziku, dziś dla Ciebie najpierw piosenka z musicalu La La Land, a następnie fragment wierszyka T. Kotarbińskiego z życzeniami ode mnie, abyś miał już choć jedną spolegliwą piętę. Do tańca, oczywiście albo na przykład:)



Do nie najmilszych chwil należy doba,
Gdy całym ciałem owładnie choroba:
Człek pozbawiony do cna części zdrowych
Składa się z samych pięt Achillesowych.

PS. A wczoraj byłam na Mszy św. w Twojej intencji.

_________________
Warto sprawdzić -->
To już koniec mojego listu. Mam nadzieję, że szybko odpiszesz i powiesz, co o tym sądzisz.

Dzięki wielkie. U mnie bez większych zmian, choć przyznam że dzisiejszy dzień mnie zmęczył.
W środę wpadam w łapki koleżanek i kolegów lekarzy. Zobaczymy co znajdą w człowieku....

Drogi Dziku,

pewnie nieźle Cię dziś wymiętoszono, natargano i zlustrowano. Może jesteś umęczony, zahukany i skonsternowany. Może nieswój lub stropiony. To minie. Wierz mi, będą jeszcze inne zmartwienia.

Tymczasem donoszę Ci, że na forum różne rzeczy się dziś odbywają - trochę hurra, trochę żalów - ale nic mnie specjalnie nie zaciekawiło poza wyglądem zaplanowanego kalendarza na pędzący już ku lutemu rok.

Alarmująco wygląda również zapowiedź nowego pióra Aurory (u Inahona), a to z powodu czerwonego koloru. Albo ceny? Sam osądź.

Pokładam nadzieje w naszym nowym Koledze Rubiconie, licząc na to (pewnie naiwnie), że wyprodukuje z akrylu piękne polskie skośne obsadki i uszczęśliwi tym nie tylko Polaków zainteresowanych kaligrafią, ale także cały świat dzięki przystępnym cenom, pięknym wzorom i udatnym uchwytom w tych obsadkach. To ostatnie jest akurat najważniejsze, a osoba produkująca tzw. oblique pen holders powinna mieć przynajmniej nieco zamiłowania do kaligrafii, żeby wiedzieć jak wyprofilować obsadkę. No, ale nie wiem, czy ten temat Cię w jakikolwiek sposób zajmuje, więc porzucam go. Fakt, troszkę się poświęcam, ale czego się nie robi, gdy Dziku może być w tej chwili w hamletowskim nastroju. Pójdźmy dalej.

"Genialny" Waterman Sticky'go może by mnie zainteresował, gdyby nie to, że jego gigantyczny flex jest n i e w y s t a r c z a j ą c y: nie zaczyna się ani od EF, ani od F, lecz od M (o zgrozo moja i koszmarze!), a także dlatego, że oczy wypatrują ostatnio Omasa, nie wiadomo dlaczego, bo piór mam tyle, że nie nadążam z ich pełnym wykorzystaniem, nawet w ćwierci ich liczebności.

Mam wiele jeszcze do powiedzenia, ale będę powoli kończyć, żeby forumowicze nie zarzucili mi, iż umęczonego Dzika męczę jeszcze bardziej i dręczę po nocy, tzn. w nocy, nie po nocy, bo ta jeszcze nie minęła i jest w trakcie przecież. W połowie! No!

Podeślę Ci dziś muzyczny staroć nad starocie. Albo dwa? Nie mogę się zdecydować. Zaraz zrobię sobie kawę i wyruszę na poszukiwania, i mam nadzieję, że znajdę. Będzie w osobnej przesyłce. W każdym razie z życzeniami najlepszymi. Nie powrotu do zdrowia, bo z tym zawsze różnie bywa, ale pogody ducha i ... takie tam... najfajniejsze.

A tak w ogóle życzenia zdrowia - jakie ludziska sobie składają z różnych okazji i sama też ich często wysłuchuję - są niedorzeczne, krótko mówiąc. Przecież to utopia!

Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pomidorka

PS. Tu (ciut wyżej) miała był moja odręczna sygnatura na fotce, ale piękna litera P Ewy Landowskiej jest wciąż niedościgłym wzorem.

_________________
Warto sprawdzić -->
To już koniec mojego listu. Mam nadzieję, że szybko odpiszesz i powiesz, co o tym sądzisz.

Przesyłka specjalna

_________________
Warto sprawdzić -->
To już koniec mojego listu. Mam nadzieję, że szybko odpiszesz i powiesz, co o tym sądzisz.

Oj Dziku,
nie umiem tak pięknie pisać jak Pomidorka. Niestety. Życzę Tobie i nam wszystkim, żebyś już bez problemów, w zdrowiu wrócił do domku i na FOP. Brakuje Ciebie, Twoich pięknych zdjęć, ciekawych komentarzy.... Wracaj.

Kurcze, nic o mnie nie było :-/

_________________
Lepiej piórem pisać bzdury, niż mądrości z klawiatury.

Co prawda to prawda. Przez ten wczorajszy dzień, dziś nawet zaspałem. Nie sądziłem, że mnie to tak wymęczy. Część wyników na szczęście lepsza. Reszta... lepiej nie wspominać.
Dziś i jutro kontrola w poradni i szpitalu. Zobaczymy.

To trzymamy kciuki, żeby dziś było pozytywnie!

Dziku, a może Zięba? Czytałeś Ukryte Terapie?

Trzymam kciuki i ja !

_________________

Dziku,

Piórnik skarżył się, że „nic o nim nie ma”. Nie za bardzo rozumiem, co chciał przez to powiedzieć, ale ja mam coś na niego. Otóż on chce wyrzucać pióra! Cudze! Ponadto wierzy w klątwy.

Pozdrawiam
pomidorka

PS. Wciąż ćwiczę wielką literę P. Mam 16 wersji. Może uda mi się opracować 20, ale wolałabym 100.

_________________
Warto sprawdzić -->
To już koniec mojego listu. Mam nadzieję, że szybko odpiszesz i powiesz, co o tym sądzisz.

Obawiam się, że Dziku również uznaje, że to nie jest ten ojciec kościoła, którego należy cytować

_________________
Jestem smokiem, trochę lecę, trochę zionę.

Dziku, zdrowiej! Smutno tu bez Ciebie.

Ja też lubię te klimaty. Np. wiem, że Ziemia nie jest okrągła ani płaska, tylko wklęsła. Gdyby nie była, buty nie wycierałyby się tylko na czubkach i obcasach.

_________________
Pozdrawiam

Eee, Dziku to rozsądny facet, na pewno wie że dużo rzeczy które mówi Zięba są całkiem rozsądne.

I masz rację.

A co to Ukryte terapie? Zięba to kto?

_________________
Bo Rude to nie kolor, to charakter.

Kojarzy mi się z jednym Dominikaninem, ale to chyba nie o niego chodzi

_________________
Otóż zachowuję prawo zmiany zdania, a też rozkosz przeczenia samemu sobie. Ch. Baudelaire

Piosenka ma prawie 30 lat, a ja ją pierwszy raz usłyszałem we wrześniu zeszłego roku...

_________________
Nic, żadnej roboty nie wezmę, nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!