Że reklama porównawcza? Na tym się reklama zasadzała i zasadza. Wszyscy zwracali uwagę, że ich pióro jest lepsze, trwalsze, mieści więcej atramentu i ma korzystną gwarancję, mega kolorek itd.
W/g pamiętnika W.A. Sheaffera i przekazu marketingowego dotyczącego pomysłu na dźwigienkę a potem debiutu piór przez wielkie "S", wszystko zaczęło się od refleksji nad reklamą Conklina "z garbem". Walter (czytaj: pomysłowy Dobromir) pomyślał: przecież to się da zrobić lepiej.
Wyniki sprzedaży i liczne przypadki kopiowania tego rozwiązania również przez największego - jeśli chodzi o udział w rynku - gracza w tamtym okresie czyli Watermana, wskazują, że użytkownicy zgodzili się z tym poglądem.
Cytując wydaną na przełomie lat 80 i 90-tych historię firmy Sheaffer, wydaną przez samą firmę, w wolnym i leniwym tłumaczeniu w przerwie bez papierosa.
Cytuj:
Pewnego jesiennego wieczoru w roku 1907, gdy Walter czytał miejscowy tygodnik, zauważył reklamę pióra Conklin z garbem lub półksiężycem wystającym z jednej strony korpusu pióra służącym do napełniania. Większość piór z tamtych czasów było napełnianych zakraplaczem lub przez wciśnięcie monety przez szparę w korpusie.
Walter poczuł, że ktoś z pewnością powinien pomyśleć o sposobie napełniania pióra bez tego całego bałaganu i kłopotu z zakraplaczem, albo bez potrzeby używania monety, albo bez nieporęcznie wyglądającego zgrubienia (garbu).
Kilka dni później miał już odpowiedź. Wyeliminował on zakraplacz przez włożenie gumowego woreczka do korpusu pióra. Wyeliminował nieporęczną szczelinę na monetę i szpetny garb przez użycie dźwigienki i pręcika naciskowego w celu wypuszczania powietrza z woreczka. Dźwigienka wpasowywała się gładko w płytkie zagłębienie w korpusie pióra. Tego samego dnia, w małym warsztacie o wymiarach 10 na 14 stóp, na zapleczu swojego sklepu jubilerskiego, Walter Sheaffer zaczął pracować nad modelem swojego pierwszego samo-napełniającego się pióra.
Dnia 25 sierpnia następnego roku, Walter Sheaffer uzyskał patent US 896,861 na swoje rewolucyjne, nowe, samo-napełniające się pióro, czyli model pióra, który zmieni zwyczaje pisania Ameryki.
_________________
Lubię mieć pióra, które lubię (Lady F.) ---
Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu W avatarze waran nilowy. Zdjęcie:
snapshot. Wykorzystane za zgodą.
