"Yama-Budo to w tłumaczenia producenta „Crimson Glory Vine”. Ile ma on faktycznie wspólnego z kolorem karmazynowym oraz winoroślą? Generalnie czerpie z obu tych inspiracji, ale nie jest żadną z tych barw dosłownie. Jest zbyt fioletowy czy też fioletowo-różowy jak na typowy karmazyn, i jest też za jasny jak na barwę ciemnego winogrona. Czy wobec tego nie jest ciekawy? Wręcz przeciwnie – to jeden z najciekawszych tego typu atramentów na rynku. Dlaczego?
Pierwszą zaletą tego atramentu, jest duże nasycenie. Jego różowo-fioletowa barwa faktycznie przywodzi na myśl czerwone wino, aczkolwiek jest ona bardziej przesunięta w kierunku fioletu. Zbyt mało czerwieni sprawia, że nie jest to z pewnością żaden karmin czy burgund. Jest to taki „przesaturowany karmazyn”, który jednak prezentuje się bardzo okazale. Już sama etykieta zachęca swoim kolorem do wypróbowania go. Dalej jest już tylko lepiej. To co dzieje się na ściankach kałamarza to feeria barw. Od róży i fioletów po ogniste czerwienie.
Część próbek zamieszczonych w tym teście została wykonana na papierze Moleskine Sketch Book, który ma kolor kości słoniowej, przez co nie eksponuje on tak nasycenia inkaustu. Na białym papierze firmy Oxford, saturacja jest jednak znacznie lepiej widoczna. Kolor nie traci praktycznie nic z tego, co widzimy wewnątrz butelki. Nadal barwy są mocno nasycone."
Czytaj całość






